U nas w Polsce kampania na rzecz rozwijania świadomości konsumentów jak istotne jest to, aby sprawdzać etykiety produktów przynoszonych w torbach ze sklepów, a w USA właśnie stworzono fantastyczną stronę internetową labelwatch.com, na której przez 24 godziny na dobę można sprawdzić i porównać skład etykiety 25 tysięcy produktów.
Tym razem piszę to jako zdesperowany konsument w nadziei, że ktoś z naszych zdolnych programistów i marketerów zauważy jak dobry jest to pomysł, aby konsument mógł online sprawdzić takie informacje.
W dobie rozwijającego się bardzo szybko polskiego handlu online, takie narzędzie byłoby genialne do ułatwiania zakupów online.
Chcąc zrobić zakupy przez internet bardzo chciałabym móc porównać lub chociaż sprawdzić zawartość etykiety produktu, w sytuacji gdy nie ma w sklepie mojego ulubionego serka i muszę wybrać coś zastępczego. Jak w takiej sytuacji zdecydować się na nową markę? Kolor opakowania? Cena? A co jeśli po obejrzeniu produktu już w domu, zobaczę jakieś konserwanty lub ten nieszczęsny, wszechobecny glutaminian sodu? Zniechęcę się do zakupów online?

No to czekam na polski odpowiednik strony. Może nie będzie to hit na miarę inspiracji Naszej-Klasy z classmates.com, ale na pewno ma duży potencjał wzrostu zainteresowania, wręcz przeciwnie niż Nasza-Klasa oraz przyczyni się do rozwijania świadomych wyborów konsumenckich.
0 Response to 'Coraz lepiej "Wiem co jem"... - nowy pomysł na stronę internetową.'