Obserwuję nowe zjawisko PR-owe, które można nazwać nie word-of-mouth, ale word-of-tweet. W czym sprawa? Wygląda na to, że najnowszy film Sachy Barona Cohena jest pierwszą i natychmiastową ofiarą Twittera. Potencjał filmu jest oceniany na podstawie tego co się dzieje w czasie pierwszego weekendu po premierze. Zwykle złe opinie o filmie powodują spadki wpływów ze sprzedaży biletów dopiero po tygodniu czyli obserwowana jest sytuacja w czasie następnego weekendu.
Wystarczy większa drukarka i każdy może przenieść swoje sprawy w przestrzeń publiczną.
Proszę.
"Ona (Hanna Gronkiewicz-Waltz) daje 500 milionów miliarderowi Walterowi (Mariuszowi)."
Temat dotyczy przekazania z budżetu miasta pieniędzy na renowację stadionu Legii.
Zdjęcie zrobione na warszawskiej Woli.
Nic Cię nie ominie
